Siwy_Arek

Zauwazylem, ze kobiety majace odwage bijaca z oczu i z ich czynow sa piekne do poznej starosci...nawet... i to nie wymysl. Te, ktore sie chowaja sa pieknie ukryte, nic po za tym. :)

Kobieto puchu marny, ty wieczna istoto... a moze wietrzna, to zalezy z ktorej strony wieje, w ksiazkach Paolo Coelho znajdziesz to czym jest szczescie i milosc nieskonczona do szescianu,... prawie jak u McGyvera, co nie? Tylko uwazaj jak bedziesz sie stosowac do zawartych tam wytycznych, bo mozesz niebawem stracic prawo jazdy, meza, dzieci, i caly majatek. Chociaz tak nawiasem mowiac, jesli osiagniesz poziom szczytowania ze szczescia to dobra doczesne nie beda sie liczyc, bo szczesliwi sie nie licza..., albo nie licza... cholera zapomnialem, cos bylo o liczeniu, tylko czego? Chyba cos spartolilem znowu. Zajrze do ksiazki P.C. i wszystko bedzie jasne... do szescianu.

Tak sie jakos sklada iz... mezczyzna jest ... to kazdy wie ... ale nie wie ze jest po czesci mysliwym i jednoczesnie zapladniaczem, czyli poluje i zapladnia a w wolnych chwilach odpoczywa, je i spi. Kobieta tez jest.. to tez kazdy wie.. ale kobieta jest stworzona do gromadzenia i do rodzenia, a w wolnych chwilach robi to samo co; patrz powyzej. :) Ciekawe, ze mezczyzna i kobieta maja jednak cos wspolnego ze soba. To tylko pozory. Na poczatku kazdej milosci, zarowno u kobiety jak i u mezczyzny wydzielane sa substancje tzw oglupiacze-otepiacze, ktore blokuja podstawowe potrzeby funkcjonalne obu osobnikow. To znaczy mezczyzna nie poluje tylko zapladnia i to bez snu i jedzenia o odpoczynku mowy nie ma. Kobieta natomiast nie gromadzi nie rodzi bo to jest w tym momencie raczej nie mozliwe :) oraz tez traci wage z niewyspania, ciezkiej pracy fizycznej i ogolnego wyczerpania ciaglym zapladnianiem przez partnera. Oprocz tego oboje wlocza sie czesto bez celu trzymajac sie za rece, calujac sie gdzie popadnie  bez ustanku, np na przystanku dla nie niepalacych ... sie ogladac takich pseudo-erotycznych przedstawien.

Jak na zlosc natura ludzka nie znosi takich dlugodystansowych dozowan hormonow i redukujac ich liczbe przywraca pierwotny stan zachowan obu osobnikow. Mija jedna choroba i oboje zapadaja na druga zwana "staly zwiazek obu plci". Co najciekawsze najwiekszym beneficjentem tego zwiazku jest kobieta, bo oto nareszcie moze gromadzic do woli i to samo z robic z rodzeniem. Najbardziej jest poszkodowany wiadomo kto. Polowac nie moze a z apladnianie tej samej samicy z jako takim efektem wymaga wedkarskiej niemal cierpliwosci. Mezczyzna, mozna rzec, traci swa meskosc  w calosci. Probuje wszak polowac, np na szybki skok z kolegami na pifffko lub gdzies ukradkeim na imprezke, a zapladnianie zamienia w ogladanie ukradkiem internetu z mocno nie ubranymi i nie zaplodnionymi jeszcze kobietami plci zenskiej zazwyczaj. (bo z tym to roznie bywa :) ).

Niektorym facetom czasem pekaja szwy w mozgu. Sznurek podtrzymujacy uszy peka i facio traci poczucie zwiazku i wyrusza na plowanie z zapladnianiem wlacznie by znowu poczuc swoja prawdziwa nature. Nalezy przeto pamietac, ze z natura sie nie wygra, mozna ja jedynie stlumic. Z tego tlumienia to tylko siwy dym panowie, siwy dym.

Pozdrawiam prawdziwych kowboi tych bezdymnych oczywiscie :)

Nieszczesliwie pokreconych brakiem doznan chemicznych spowodowanym naglym efektem ubocznym zwanym pseudo odstawieniem w wyniku braku reakcji na bodziec wzrokowo-sluchowo-wechowo-samkowo-czuciowy , ktorego zrodlem byl obiekt zwany partnerem do baraszkowania w lozeczku, moge pocieszyc iz jesli przestana sie zadreczac i dodawac sobie nastepnej chemii pro-depresyjnej a usmiechna sie do do swojego odbicia w lustrze i nasiakna nastepna dawka endorfin (pochodnych morfiny) zapewne szybciej odnajda swojego dawce bodzcow, ktorych tak pozadaja. Do dziela kowboje i kowbojki. :)

Jezeli kobieta kupuje sobie psa, oznacza t,o, ze wiez emocjonalna( i nie tylko) z partnerem wygasla na tyle by poszukac nowego. Wiekszosc kobiet nie szuka nowego towarzysza braszek lozkowych  poniewaz sa po pierwsze, wygodne, po drugie leniwe, po trzecie pies im wystarczy. A gdzie cala reszta mile panie???? Pozbawiac sie przyjemnosci to gorzej niz masochizm biczownikow z epoki sredniowecznego zamroczenia. Efektem tego sa potoki wierszy bez tresci, zagubienie wsrod muzyki prostszej od kija bambusowego i marzenia o krolewiczu, ktory nigdy nie nadjedzie.

Innym sposobem zagluszenia niewygodnego stanu znudzenia sexem z tym samym kolkiem w plocie sa zakupy, zakupy i jeszcze raz zakupy jak mawial slynny onegdaj Wladimir Iljicz Lenin. :)   Chyba tak to lecialo?