VulpesVulpes

 
registro: 19/12/2005
"poparcie argumentu siłą obala sam argument" MMK.
Pontos83mais
Próximo nível: 
Pontos necessários: 117
Último jogo
Troca Letras

Troca Letras

Troca Letras
6 anos 147 dias h

"OBIAAAD!"

 

"Boeuf bourguignon, czyli wołowina po burgundzku


Francuski sposób na twardą wołowinę - kostki mięsa dusimy powoli w dobrym czerwonym winie, aż będą idealnie miękkie, a sos będzie ciemnobrązowy, gęsty i pachnący. Podajemy z bagietką, gotowanymi kartofelkami lub kluseczkami.

Kraj pochodzenia: Francja - Burgundia

Liczba porcji: 6

Czas przygotowania: trzeba poświęcić trochę czasu

Stopień trudności: łatwa

Składniki:

1 1/4 kg wołowiny na gulasz
250 g wędzonego (solonego) boczku
20 malutkich cebulek
smalec
2 łyżki mąki
liść laurowy
świeży tymianek
gałka muszkatołowa
butelka czerwonego wytrawnego wina
najlepiej burgunda

Opis przyrządzania:

Wołowinę kroimy w kostki o boku mniej więcej 3 cm. Wędzony boczek - w Burgundii używa się boczku solonego, więc jeśli ktoś może go dostać lub robi sam, to oczywiście lepiej użyć boczku solonego - kroimy w drobną kostkę. Cebulki obieramy z łusek (najlepiej wrzucić cebulki na minutę do wrzątku, po czym przelać zimną wodą, a skórki zejdą znacznie łatwiej). Dużą, ciężką patelnię rozgrzewamy na średnim ogniu. Wrzucamy kostki boczku i smażymy je na złoto, co jakiś czas mieszając. Rumiane kostki boczku wyjmujemy z patelni łyżką cedzakową i odkładamy na bok. Na wytopionym z boczku tłuszczu rumienimy obrane cebulki, cały czas mieszając. Kiedy będą już rumiane, wyjmujemy je łyżką cedzakową i także odstawiamy na bok. Do reszty tłuszczu na patelni dodajemy łyżkę smalcu i rozgrzewamy. Porcjami rumienimy na smalcu kostki wołowiny, przekładając usmażone do ciężkiego garnka. Ostatnię porcję mięsa posypujemy 2 łyżkami mąki i - cały czas mieszając - pozwalamy jej się lekko przyrumienić. Uważamy, żeby nie przypalić. Wlewamy na patelnię pół szklanki wody, zagotowujemy i wlewamy do garnka z mięsem, zeskrobując z dna patelni wszystkie resztki przypieczonego mięsa i mąki. Do garnka wlewamy wino. Dolewamy tyle wody, żeby mięso było przykryte płynem. Mięso solimy i - pardon - pieprzymy. Dodajemy listek laurowy i gałązkę świeżego tymianku, trochę startej gałki muszkatołowej. Mięso stawiamy na średnim ogniu i zagotowujemy. Zmniejszamy ogień, dodajemy usmażony wcześniej boczek i garnek przykrywamy. Mięso dusimy przez 2 godziny, pamiętając, by 20 minut przed końcem duszenia dodać cebulki."

 

[Przepis pochodzi z serialu "Licencja na wychowanie"]

_BON APPÉTIT !_ :D