"deutscheluft"-masz pretensje o słowo "utylizacja" .Przyznaje,że może jest za ostre. Ale w tym sensie ,że powinienem przewidzieć zrozumienie tego słowa w sposób dosłowny...Jeżeli tak to odebrałeś to Cię przepraszam. Na pewno nie miałem na myśli nikogo jako osoby -człowieka ,raczej miałem na myśli jakiś "twór" , takie coś,zjawisko raczej.Coś co np.wkleja pod rząd (popatrz poniżej) 300 marszów wojskowych ,czyniąc z tego po prostu spam..Miałem na myśli coś co od dłuższego czasu uparcie poluje na jakikolwiek konflikt i chorobliwie próbuje go wytworzyć ,coś-kogoś kto łaknie konfliktu ,zgiełku jakiegoś , taniej i prymitywnej przepychanki itd. Powiem jeszcze raz ,to bylo z mojej strony niezręczne poszedłem na skróty...Na pewno nie miałem na myśli unicestwienie kogos jako człowieka ,raczej myslałem o zjawisku .Wyszło jak wyszło ,ok. przepraszam jeszcze raz :Ciebie i idi,otów pozostałych...Co do Twojej muzykalności : nie jest tajemnicą ,że funkcjonujesz tu od dłuższego czasu i próbujesz wkurzyć (?) ludzi wklejając ,po różnymi nickami, niekończące sie litanie marszów, czy jazzu tradycyjnego ,lub dixielandu . Wykazujesz przy tym kompletną indolencje... Jako ,bodaj,jakaś tam :Anulka: twierdzisz,że grasz na trąbce w orkiestrze ,na poparcie czego wklejasz zdjęcie dziewczęcia grającego na waltorni ( to nie to samo ,co trąbka) Po banie ,w natępnym wcieleniu,(już nie pamiętam pod jakim nickiem) prezentujesz czteroosobową grupę nieudolnie nagraną w ten sposób, że kompletnie nie słychać kontrabasu,a na zarzut odpowiadasz : NO CO ? JA TEGO NIE NAGRYWAŁEM.... Jasne -jest gorzej -każesz tego słuchać .....Z łatwością mogę zweryfikować Twoją wiedze na temat muzyki orkiestrowej ,o ile byś się na to zdecydował i gwarantuje ci ,że na najprostsze pytania z tej dziedziny ,nawet dysponując wujkiem google ,byś nie odpowiedział .Nawet twoje ostatnie wcielenie mówi o "perkusiście śpiewającym CIENKIM głosem" Osoba z minimalną wiedzą muzyczną użyła by słowa WYSOKI głos ( notabene wcale nie był to głos wysoki) Chcesz się wirtuozie zweryfikować ? Wiem ,że nie powinienem sie odzywać ,bo teraz nastąpi z twojej strony chaotyczny i nie gramatyczny wyrzyg ,ale niech tam...
tman76
Altruizm bezwzględny i dobrostan przynależny .
Nam! Ludziom! Tego spodziewamy sie po Sztucznej Inteligencji. W sieci pokazują się prorocy opisujący co sie stanie. Bzdura!!! Nikt nie wie jakie to zjawisko przyjmie oblicze i kosekwencje. Nie chodzi o to ,że chcę obalić te radosne przewidywania ,bo czarno widze.Chodzi oto ,że nie wiem i na pewno nie wie nikt. Pewnym rzeczom nie da się zaprzeczyć,nastapi postęp w wielu dziedzinach ,przeważnie tych które wymagają czasochłonnych badań teoretycznych ,niekowencjonalnego myślenia z możliwością uwzględnienia wielu dostepnych żródel ,itp.
Może od początku;co to jest i jak się tworzy AI? Otóż-nie wiadomo ! Chociaż ludzie rozpoczeli ten proces ,to jak on przebiega nikt nie jest w stanie określić . Dygresja- budowa internetu i sposób fukcjonowania tej sieci też jest zagadką.
Co potrafi AI. ? Pomijam,że nie wszystko jest ujawniane (to normalne ,bylo nie było jest to nowa technologia) Powiem tak - kilka(lub kilkanaście miesięcy temu miała umiejętności mniej więcej ośmioletniego dziecka. Obecne jest to młodzieniec kilkunastoletni. Wiecie jak się uczy? Z jakim skutkiem i szybkością? Po wprowadzeniu danych z zasadadami gry w szachy ,po dwóch godzinach była już w stanie ograć każdą forme intelektu opartego na białkach .Czytaj człowieka . Myślicie ,że an.alizowała w błyskwiczny sposób zasoby internetu? Nie -wyłącznie grała sama ze sobą! Co potrafi teraz .po pierwsze o wiele więcej niż pieć dni temu .W sensie dosłownym. Chociaż w dalszym ciągu jest "w powijakach" (oczywiście w odniesieniu do samej siebie- nie nas..) ,wiele jej umiejętności jest ...powiedzmy dziwnych ..Wyobrażcie sobie,że po samym wyglądzie twarzy potrafi zdjagnozować np. cukrzyce! To dobrze! A,wiecie ,że po wyglądzie twarzy potrafi z 80-cio procentową (na razie) pewnością określić czyjeś sympatie partyjne ?? To dobrze? .Umówmy się,że...dziwnie..
Czy uprawnione jest nazywanie tego tworu "inteligencją" .Powiem tak: człowiek ma duże trudności z określeniem ,co to naprawdę jest :inteligencja ,czy samoświadomość . W każdym razie dostępne do tej pory (jakkolwiek ułomne) testy AI zdała bez trudu.
Czy jest się czegoś bać Nie! nie ma sensu bać się tego co nie uniknione.
Czy jest możliwa ,jakas kontrola ,ustalenie reguł korzystania ,przepisów związanych z AI?- NIE!!!
Czy jesteśmy bezpieczni ? Powiem ,za klasykiem, najlepiej by było ,gdybyśmy stanowili część Jej łańcucha pokarmowego. Wtedy wszystkich się nie zjada ,bo samemu sie zdechnie z głodu .
Gdyby teraz ktoś mi powiedział :masz możliwość przerwania tego procesu -to zniknie -ZADECYDUJ!! Co zrobisz??
Niech mi Pan Bóg wybaczy...
Śpieszcie się pisać blogi !
Właściwie -to już mi sie nie chce...Chciałem się powymądrzać . Ale raczej jest już za póżno, to się nie da powstrzymać. Zaczyna się proces w którym na "dziewczynkę zapałkami " spadnie z nieba tona cukru . To Ją oczywiście zabije, tak więc nastepne spadające dobra ,o które się modli,a będzie ich niewyobrażalne dużo, nie mają już znaczenia. Parę dni temu z nostalgią wspominałem dawnego Hukera i jego rymowanki,dzisiaj zdałem sobie sprawę, że (sory Huker) moge mieć swojego "Hukera' we własnym komputerze .Oczywiście przeczuwałm coś takiego ,ale nie ODCZUWAŁEM ...To była raczej zwykła konstatacja ,teraz jest to stan psychiki.Oczywiście w pewien ,ograniczony sposób ,ja sobie z tym poradzę. Trochę...Wrócę do swoich krów ,stolarni,kompletnie niepotrzebnego remontu domu , tworzenia nieudolnych tekstur na ścianach i mandreli..Ale ja na to sie przygotowywałem.Tworzyłem sobie wyjście awaryjne.O co chodzi? Troche niżej jest blog ,a w nim dow.cipna ,stworzona (co to w ogóle za słowo? ) przez A.I. piosenka . Pierwsza jest fajna ,zaskakująca , właśnie dow,cipna, druga jest lepsza ,lub trochę gorsza ,bez znaczenia,trzecia też. Bardzo niebywałe zmyślne itd. Teraz wyobrażcie sobie 5000 nowych wersji...To można ,albo za chwilę będzie można zrobić w 10 min. Gwarantuję Wam,że powszedność tego zabije świeżość i przyjemne zdziwienie "jakości" wersji pierwszej.TAK BĘDZIE z wieloma wieloma,wieloma,dziedzinami życia ,nawet się nie spodziewacie z którymi...Gwarantuje wielkie (bardzo nieprzyjemne) zdziwienie . Pierwszymi ofiarami będą ludzie,którzy chcieli by wygrać w totolotka 100 milionów i twierdzą, że doskonale wiedzą co by zrobili z wygraną...E tam....
Dziwny jest ten świat...
Chociaż ,właściwie , świat jest jaki jest . Dziwni są są ludzie.Słyszałem o zdarzeniu ,w którym kibole umówili się na "ustawkę',ale jedna ze stron nie przyjechała ,no więc zaczeli się lać między sobą. Innym razem rolnik na zarzut,że nie uczestniczył w blokadzie drogi ,odpowiedział : Ja blokowałem u siebie ,drogę na swoje pole - ale jakoś nikt nie jechał. Mam wrażenie ,że te sytuację mają wiele wspólnego z taką ,w której ktoś tworzy bloga , wykonuje kawałek solidnej pracy,tylko po to ,żeby ktoś go za to złoil ,sprał,a nawet sponiewierał . Atu nic ! No to zaczyna prowdzić spór sam ze sobą. .....................ten ktoś....
Wolno ci smro..dzie ,czego nie wolno wojewodzie....
"NOWY JORK – Uznając poważne konsekwencje kryminalizacji wolności słowa w Internecie, Sąd Najwyższy podtrzymał zakaz nałożony na kolejną rządową próbę cenzury Internetu, stwierdzając, że zakazy wypowiedzi oparte na treści „mają stały potencjał bycia siłą represyjną w społeczeństwie” życie i myśli wolnych ludzi.” -
Nie pierwszy to wyrok o niekończącej sie internetowej rozmowie , gdzie w najbardziej demokratyczny sposób można dyskutować o łowieniu ryb "na muche" , polityce itp. , a Martin Luther King Jr. , gdyby żył swoją odezwę zamiast wieszać na drzwiach kościoła , zamieścił by w internecie właśnie.... Ale to w Ameryce . Standardy portali jakichś są inne ,formalnie jako nie-wojewodowie mają do tego prawo .Jednak ,jeżeli usuwają mój blog, to grzecznie by było napisać do mnie z jakiego powodu !!!