Kati1963

 
registro: 17/10/2008
dzień dzisiejszy jest szansą , by następne były lepsze więc....... :)
Pontos148mais
Próximo nível: 
Pontos necessários: 52

Kto ofiarą, kto bandziorem?

Co się stało w Zielonej Górze?


Oszczędzam sobie w okresie przedwyborczym nerwy, nie oglądam pier....ych trzy po trzy, trzęsących się przed stratą dostępu do koryta.
Wczoraj w ramach przypominającej "szczepionki" uodparniającej włączyłam.

Rodzi mój wewnętrzny protest określanie młodzieży, w tej sytuacji - BANDZIORAMI.
SPOKOJNIE...
Jeżeli masz odrobinę wyobraźni, to sobie to po prostu wyobraź. Jesteś w takiej sytuacji, gdy na Twoich oczach, jakiś samochód jadący w Twoim odczuciu z nadmierną prędkością,potrąca bliską Ci osobę.


PIERWSZYM Twoim odruchem i nie wierzę, że ktokolwiek zaprzeczy, jest szukanie, nawet irracjonalne, możliwości pomocy dla niej i pragnienie, aby przeżyła.


Nagle nadjeżdżają policyjne "paki" i...No właśnie... zamiast zabezpieczać szanse chłopaka na przeżycie, ochraniają nieoznakowany policyjny samochód, który był sprawcą wypadku.


CO CZUJESZ?

Nie wiem co czujesz TY. We mnie rodzi się poczucie WŚCIEKŁOŚCI.
Nie GNIEWU, nie ŻALU, ale wściekłości właśnie.
Gdy czujesz bezradność i wściekłość,


CO ROBISZ?


Co zrobiła grupa MŁODYCH ludzi będących bezpośrednimi uczestnikami tej tragedii?
Zareagowała EMOCJONALNIE.
Co zrobiła grupa ochraniająca imprezę?
Zareagowała EMOCJONALNIE,bo to przecież KIBOLE - powodując eskalację zdarzeń.


Jeżeli żyjemy w czasach, gdy wciąż tworzy się obozy, ten dobry, a ten potwór,
To ja się pytam - CZYJA to jest wina?


Czy młody człowiek reagujący EMOCJONALNIE jest BANDZIOREM?
Czy wiek policjantki ma jakieś znaczenie dla tragedii, która nastąpiła?
I sprawcy i ofiary tych zdarzeń, są OFIARAMI.
Na pewno nie BANDZIORAMI.