Siwy_Arek

 
registro: 10/09/2006
Nie ma nic bardziej boskiego ponad Sztuke i Edukacje
Pontos160mais
Próximo nível: 
Pontos necessários: 40
Último jogo
Poker Omaha

Poker Omaha

Poker Omaha
3 anos 56 dias h

Z usmiechem :)

Nie wiem dlaczego pisanie o manipulacji wywoluje takie emocje. (?) Czy tylko wyrazanie swoich opinii na temat milosci i relacjach towarzysko-przyjacielskich miedzy ludzmi jest tu najbardziej uprawomocnione? A moze obawiamy sie tej prawdy ze nawt milosc nie jest wolna od manipulacji? Wiem ze slowo manipulacja wywoluje stres, a przeciez z punktu widzenia tradycyjnej psychologii stres jest wynikiem pewnej formy zagrozenia badz to fizycznej badz werbalnej. Czego tak naprawde boimy sie w konfrontacji z naszym otoczeniem, srodowiskiem? Gdyby zalozyc, ze samo slowo manipulacja nie ma zadnego zabarwienia emocjonalnego, co zawsze miedzy wierszami dawalem wyraz, mozna by bylo przejsc do rzeczowej dyskusji i dojsc do konstruktywnych refleksji nad nasza kondycja. Ostatni komentarz do mojej notki zawiera tresci jak najbardziej zgodne z moim widzeniem tego drazliwego tematu jednak sama ocena jest jakby w sprzecznosci z zawartoscia tegoz komentarza. To tak jakby opisywac kwiat mowiac ze ma sliczne liscie, wspaniale platki, oszalamiajaco pachnie ale jako calosc jest okropny i brzydki. Prawda jest bardzo prozaiczna, bowiem wszystko zaczelo sie od odkrycia tego co powoduje ze zycie sie rozwija i rozmnaza. Odkryto ze manipulacja odbywa sie juz na poziomie najprostszej formy zycia a mianowicie podstawowej komorki. Czlowiek jest wielkim zbiorem takich komorek wiec juz jakby z urzedu jest wyrazicielem tej zmasowanej manipulacji i aby przezyc i w bezpieczny sposob powielic swoje geny musi stosowac te same metody dzialania jakie nim samym powoduja. Uff. Wiem ze to ciezko zrozumic, ale odrobina dobrej woli moze pomoc. A dlaczego o tym pisze? Dlaczego nie. Dla niektorych ekscytujacym tematem jest milosc dla innych pisanie wierszy, dowcipow i innych tematow lekkich latwych i przyjemnych, no czasami nie przyjemnych, ale to wyjatki :)) Nie badzmy tacy drobiazgowi. Mam wrazenie ze my Slowianie zawsze sie czujemy zazenowani jesli odkrywamy prawde w sobie. Moze to dziedzictwo kulturowe? Chcialbym zeby wszytko co tu piszemy bylo rzeczowo potraktowane z dystansem i usmiechem. Wiem ze to niewykonalne ale sprobowac warto.