...czyli sovoir-vivre (choć nie zupełnie) dla tych, którzy nie mogą się powstrzymać przed jedzeniem/piciem w kinie.
Czy Wy nie umiecie wytrzymać 2-3h bez jedzenia? I te porcje XXL... przed filmem pościli? czy im w domu jeść i pić nie dali? hehe i te kopania w fotel... nawet dorosłym się zdarza... a "przepraszam" to im (wam) by spaliło wnętrze w gębie.
szeleszczenie, mlaskanie, siorbanie, bekanie czy w domu i w kawiarni też tak się zachowujecie? czy tylko sobie uzurpujecie zachowywać tak w kinie?
I jeszcze gadanie i nie wył. komórek, tudzież rozmawianie przez tel. w trakcie seansu. Zero kultury. Swołocz.
Zaprzeczysz? Przecz sobie dowoli, ale sam/a w kinie nie siedzisz i musisz się dostosować. Zwłaszcza, że jak ktoś inny Ci zacznie tak robić to już ci będzie przeszkadzać. Tak samo ta osoba to odczuwa.
czyli Nie rób drugiemu, co tobie nie miłe.
Albo się nażryj (najedz) przed seansem.
Miłego oglądania i słuchania filmu, a nie odgłosów gastrycznych sąsiada :)
POZDRAWIAM :)