A co tam, blogowa moda, na dobre słowo, sprawiła, że wcielam się w jasnowidza, że nie zbluźnię, proroka i przedstawiam je, przy nawale świąt wszelakich, i czasu wolnego powiązanego także z zaaplikowaną nam kwarantanną. Wykorzystajmy zjawisko i "narodową", zmieńmy na "stołową".
Od razu wyszło, żem z tych proroków na puszczy wołających, bo prawdziwi Polacy, a przecież wszyscyśmy nimi, jak jeden mąż i jedna żona, w wersach Jana Kochanowskiego trafnie opisani zostali. " Polak i przed szkodą, i po szkodzie głupi"
Oto przesłanie
https://www.youtube.com/watch?v=V8RANtRzMRQ
Ciekawe, czy po ujawnionym wywodzie Kochanowskiego, zmniejszy się liczebność prawdziwych Polaków, czy tylko Kochanowskiego strąci się z piedestału, dorysuje pejsy, czy w inny sposób zaakcentuje nieprawą narodowość.
Starszym z racji skojarzeń zalecam czytać "stołową" jako "odstołową"
Bo na "Stołową" zawsze jest czas i miejsce co wiedzą na całym świecie.
https://www.youtube.com/watch?v=D8DE2JDDCDo