-Po co Ci ktoś taki? -pytał rozum. - Przecież rzadko się odzywa,całymi tygodniami milczy,a wtedy gdy najbardziej go potrzebujesz jego nie ma. I Ty wciąż nazywasz go przyjacielem? Dlaczego tak robisz?
-Choć czasem to boli,to mam świadomość,że on gdzieś tam jest. - odpowiedziała dusza - A co jeśli pewnego dnia to on będzie mnie potrzebował,a mnie nie będzie? Jestem dla niego po to,by on nigdy nie zaznał właśnie tego uczucia osamotnienia. Bo Przyjacielem się jest cały czas, a nie tylko bywa czasami.