Brodząc w bólu rozpaczy
Szukałem Ciebie jak wybawienia
Twych uśmiechów słonecznych
Dłoni ciepłych i wdzięcznych
Serca tkliwością pełnego
Spojrzenia rozkochanego
A kiedy Cię już znalazłem...
Dlaczego się chowam przed słońcem
Lękam sie w szczęście uwierzyć
Boję się lepiej życie przeżyć
Jak przestraszone dzikie zwierzę
Uciekam.....
malinka760
registro:
Kiedy się rodziłam płakałam,a ludzie sie śmiali.Kiedy umierałam smiałam się,a oni płakali:))