LoRdOfThESuN

 
registro: 21/06/2008
:::...Nie chce mi się, mi się, nie chce, nie chce mi się nic!...:::
Pontos33mais
Próximo nível: 
Pontos necessários: 167
Último jogo
Pool Live Pro

Pool Live Pro

Pool Live Pro
7 anos 35 dias h

Gdzie Jesteś?

...   ***   ...

Nie ma Cię...gdzie Jesteś?!!!
puste pokoje, gołe ściany
co chłód oddają
czy to od jesiennych dni co nastały?
czy chłodem moim się karmią?
Nie ma Cię...gdzie Jesteś?!!!
Echo krzyk niesie
z pokoju przez kuchnie, łazienkę do salonu
echo zamilkło
siedzę Sam w pokoju
Nie ma Cię...gdzie Jesteś?!!!
Woła zachrypnięte gardło moje
odwracam się, wstaję
wokół chłód czterech ścian
i puste pokoje..
Nie ma Cię...i nie wiem gdzie Jesteś!!!
może mokniesz..marzniesz..
znikasz gdzieś w otchłani nicości
jakby nie było to Wiedz
wszystko jest lepsze
niż samotność, pustka, żal
bycie samemu pośród czterech ścian
i tkwicie w beznadziejności

...   ***   ...

Lody na patyku

 

...   ***   ...


Był słoneczny dzień czerwcowy
Poszła Śliczna więc na lody
wystrojona była świetnie
moze skromnie, lecz ponętnie
I na ustach ta jej szminka
pewnie słodka jak malinka
długie nogi, duży dekolt
aż się prosi aby zerknąć
Podeszła z boku kręcąc loka
Lodziarz ani przez chwilę nie zmrużył oka
- Loda zrób mi, Mój Lodziarzu
Lodziarz wnet kawą się oparzył
cienkim głosem odpowiada
- Droga Pani...z maszyny tylko lemoniada
nie ma lodów już w wafelku
dziś sprzedały mi się prędko
Mam w lodówce na patyku - opowiada
aby damę czymś zagadać...
- Na patyku Pan powiada?
ooo.. może takiego bym zjadła?
I w lodówce po tych słowach
Straciatella już gotowa
wtem dobiega głos z oddali
- wątpie straciatellko by ciągnęło Panią do Pani
Tuż przy szybie na swej nodze
stoi lodzik, główką szybkę lekko bodzie
odsunąwszy szybkę do połowy
wykrzykuje: śmietankowy! śmietankowy!
Truskawkowy się za boki chwyta
- pytał Ciebie kto? Sam zaczął pytać
- każdy wie, że mnie wybierze
już po Twojej jest karierze!
W samym rogu siedzi rożek
nagle podniósł się na stożek
grubym głosem mówił gładko
co się zdarza bardzo rzadko
- Czy to piątek, czy niedziela
czy kolacja, czy śniadanie
mam największe z lodów branie!
Zaśmiał się lodzik z czekoladą
- Drogie Panie i Panowie
Ja wam powiem!
Najlepsze są tylko lody czekoladowe!
- By Ci pękł patyk! ..krzyknął waniliowy
- najlepszy jest...orzech - przerywa orzechowy
I tak kłótnia wśród lodzików wynikła
tylko jeden lód marzyciel w kłótnię nie zamierza wnikać
- ...chciałbym tak byś wzięła mnie do ust
w kawałku rozpuszczonym spadłbym Tobie na Twój biust
lizać byś mnie nie przestała
wpuściłbym chłodek do Twojego ciała
gdyś jest taka rozpalona...
marząc wyciera krople z czoła
wtem go budzi lodzik wodny
- co Ty taki rozpalony?
Popatrz co się z Tobą dzieje
środek cały Ci topnieje!
Już pod Tobą jest kałuża
zaraz z Ciebie bedzie nóżka!
- Proszę o spokój lody drogie
ja tu zaraz porządek zrobię!
Jestem lodem tutaj nowym
mówią na mnie "torcikowy"
jestem z kremem i mam klasę
jestem producentem czekolady własnej
taka śliczna, taka sztuka, takich lodów będzie szukać!
Nagle ustała wojna miedzy-lodowa
nastała cisza wręcz grobowa
- Mogę wybrać? - Proszę bardzo...
Słychać fragment rozmowy ze sprzedawcą
Trzask! Lodówka się otwiera
lodzikom juz ich buźka się rozwesela
- Jakie usta, jakie nogi
Chcę być Twój, Boże drogi!
Przeżywają lody
robią sztuczki, dmuchają chłodem
Przecierają się pomiędzy sobą, przepychają
nie wiedząc o tym, że się roztapiają..
- co za oczka, co za biust
weź mnie do ust, weź mnie do ust
weź mnie na siebie, liż mnie z ręki
jestem słodki, jestem chłodny...o cholera jestem miękki
I znów cisza nastała...
- Może tego bym spróbowała?
wszystkie lodziki oczka otworzyły
wszystkie już się aż spociły
- Tego? upewnia się sprzedawca..
Tak tego! Panie znawca!
Schyla się po loda Lodziarz mściwy...
- Cholera! Wszystkie mi się rozpuściły...


...   ***   ...

 


...:::...Rajska Diablica...:::...

 

...   ***   ...

 

 

Kiedy malowałem Cię ostatni raz
Mimo palety pełnej kolorów
Namalowałem - pełen czerni obraz
Podobno - nie ma czarnych aniołów

Spróbuję znów mieszać paletę barw
Malując w kolorach rajską anielicę
Nic z tego .Boże - pomóż i spraw
Znów zamiast anioła maluję diablicę

Chociaż ten anioł ma cudną twarz
I postać jak z antycznych posągów
Boże - może wnętrze duszy jej znasz
Ja - znam ją tylko z koszmarnych słów

Piękna twarz patrzy z błękitnego tła
I jakby uśmiechem do mnie woła
Czyżby z obrazu w moje  objęcia szła
Rajska diablica o twarzy anioła
...

 

 

...   ***   ...


...Ślina...

...   ***   ...

 

 

Chorobę podstępnie powietrze roztacza
rozpyla ją ślina na chodnik wypluta
wdepnąć się w śline raczej nie opłaca
mimo to mam ją na podeszwie buta.
Obrasta w minuty wewnętrzna entropia
wzrasta temperatura na wzkaźniku miary
z minut lepisz godziny, dopada cie fobia
prosisz powolny czas by szybciej dni mijały.
Nie wiesz kiedy ktoś przed ciebie spluje
ulicą przeważnie rządzi szarmancja
uciekasz do myśli tworzonych na skunie
kolejny smutny dzień, kolejna izolacja.
Próbujesz odnaleźć wspólną relacje
czasami za wcześnie ,czasami zbyt późno
noc zwykle podstępnie do łóżka cię kładzie
cały twój wysiłek zasypia na próżno...

 

 

...   ***   ...


,Zapisek,

...   ***   ...

Nie mam czasu na serdeczne dziś tentego
ani może , ani jutro ,czekaj ,myślę
gdzieś piliśmy choć już nie wiem gdzie kolego
a w zamyśle wciąż kobiety zbyt kapryśne.
Wielkie słowa , wielkie drżenie w alleluja
a świat prycha na zasrane czyjeś łzy
ze sprawdzianu dorosłości raczej dwója
przecież ja nie chciałem tego ani ty.
Dla mnie wszystko raczej dzisiaj jest cudowne
każda chwila ,każdy przy niej szczęścia łyk
słowa mówią i są myśli niewymowne
i są burze , i są nieba w biały krzyk.
Lecz mi żadne sensopeje nie po drodze
chcę kobietę czuć kochaną w majeranek
w pobłażanie czy też w sądach wielkich srodze
chcę się budzić na jej piersiach co poranek.
Niech się mocher ładnie pali i układa
aż do niebios zalamęca własny tren
niech się Bóg w milczeniu ciut chociaż rozgada
czy to życie jest na serio czy to sen.

 

 

   ...   ***   ...